L-karnityna słynie z właściwości skutecznie spalających tłuszcz. Jest również środkiem anabolicznym. Odgrywa istotną rolę w procesie przemiany materii, ponieważ bierze udział w transporcie kwasów tłuszczowych do mitochondrii. Natomiast tam kwasy tłuszczowe ulegają „spaleniu” dzięki czemu wytwarzana jest energia niezbędna do funkcjonowania organizmu.
Będąc osobą początkującą nie należy się obawiać, oraz traktować : L-karnityny jak środka dopingującego. L-karnityna jest jak najbardziej naturalnym środkiem odżywczym, nie należy do substancji dopingujących. W XXI wieku jest to chyba jeden z najbardziej popularnych suplementów obok kreatyny, beta-alaniny, baca czy glutaminy. Więc jak najbardziej naturalnie wpływa na rozbudowę mięśni, wspomaga ich regenerację, czy też reguluje poziom testosteronu.
Organizm ludzki zawiera około 20g l-karnityny. Głównym miejscem syntezy tego związku jest wątroba. Jednak organizm jest w stanie zaspokoić zapotrzebowanie na l-karnitynę jedynie w 25%. Pozostała część powinna być dostarczona z diety. W takim razie gdzie występuje l-karnityna?
Głównie w produktach mięsnych:
wołowina 100-200mg/100g
wieprzowina 20-30mg/100g,
drób 6-30mg/100g
nabiał 10-100mg/100g,
warzywa i owoce 0-10mg/100g.
Dawkowanie L-karnityny może sięgać 500-2000mg. Ze względu na dietę eliminującą mięso, wegetarianie czy weganie będący aktywni fizycznie powinni zwrócić szczególną uwagę na suplementację l-karnityną.
Już badania sprzed kilkudziesięciu lat zarówno na zwierzętach jak i ludziach wykazują zależność między podawaniem l-karnityny, a poziomem testosteronu. W jednym z nich podzielono ćwiczące osoby na dwie grupy.
Jedną z nich otrzymywała 2g l-karnityny, a druga placebo. Poziom testosteronu w grupie, która otrzymywała l-karnitynę był wyższy o ok. 4% przed treningiem, a poziom kortyzolu, który wpływa na katabolizm mniejszy przed treningiem o ok. 6%. Po treningu wartości były bardzo zbliżone do siebie. Zauważono również u osób, które zażywały omawiany środek, że ich mięśnie posiadają o 25% więcej receptorów androgenowych, czyli białek, które bardzo pozytywnie wpływają na szybkość rozwoju mięśni oraz ich wielkość.
Dla potwierdzenia faktu, iż l-karnityna pełni funkcje nie tylko pomocnika w spalaniu tłuszczu, ale również jest środkiem anabolicznym wskazuje kolejne badanie, przeprowadzone na podobnej do poprzedniego grupie badanych. W grupie osób trenujących rekreacyjnie, gdzie podawano l-karnitynę w połączeniu z węglowodanami 2 razy dziennie zauważono, że waga tłuszczu nie uległa zmianie, natomiast masa mięśniowa wzrosła o 400 g. W drugiej grupie, która przyjmowała wyłącznie węglowodany waga tłuszczu wzrosła o 1,8 kg, a waga masy mięśniowej spadła o 200 g. Wniosek jest prosty. L-karnityna może być środkiem anabolicznym, a jednocześnie „spalaczem tłuszczu”.
Są trzy okresy w ciągu doby, kiedy organizm osoby aktywnej fizycznie potrzebuje wsparcia składników mikro oraz makro: rano, kiedy się przebudzimy, kolejną porą jest moment około treningowy oraz przed snem. Tyczy się to również l-karnityny. Wielu producentów tego związku na etykietach radzi spożywać do 2g dziennie głównie na czczo lub/i przed treningiem. Przedstawione wcześniej badania trwały 3-12 tygodni, a więc jest to środek, którego efekty są zauważalne przy długoterminowym stosowaniu.
L-karnityna jest wykorzystywana przez sportowców już od wielu lat. Szczególnie przez osoby trenujące sporty wytrzymałościowe, gdzie organizm często wykorzystuje energię pochodzącą z kwasów tłuszczowych. L-karnityna również ogranicza katabolizm przy jednoczesnym zwiększeniu anabolizmu w naszym organizmie. Można ją stosować bez obaw o wystąpienie jakichkolwiek skutków ubocznych. Na podstawie badań klinicznych stwierdzono, że jest substancją bezpieczną, niemutagenną.