Półmaraton – dla wielu jest to ostateczny cel biegowych treningów, dla innych – zaledwie forma sprawdzenia swojej dyspozycji przed startem na dwa razy dłuższym dystansie. Nie jest ważne, z jakiego założenia wychodzimy startując na dystansie 21 kilometrów. Ważne, aby biegać półmaratony, gdyż przyniesie to naszemu organizmowi całą masę korzyści.
Przygotowanie do maratonu
Kalendarz biegowy tak jest skonstruowany, że wiosna i początek lata to czas półmaratonów, zaś na królewskim dystansie 42.195 metrów najczęściej ścigamy się jesienią. Nie ma w tym ani grama przypadku, wszystko ma tu swoje logiczne wytłumaczenie i bierze się ze specyfiki danego biegu, a także z właściwego cyklu treningowego. Otóż, przedmiotem niniejszego tekstu jest półmaraton – już sama nazwa wskazuje, że ma on wiele wspólnego z maratonem. Nie tylko dystans, który jest dwukrotnie krótszy. Bieg na odcinku nieco ponad 21 kilometrów, w założeniu ma być elementem przygotowawczym do maratonu. Nic więc dziwnego, że wiosną szlifujemy formę, sprawdzamy swoje możliwości, aby w ostatnich miesiącach przed maratonem mieć czas na poprawienie ewentualnych braków.
Możliwość poznania swojego organizmu
Bieganie półmaratonów w kontekście przygotowania do biegu maratońskiego jest konieczne – pozwala bowiem przetestować zachowania na trasie, reakcje organizmu na intensywny wysiłek fizyczny, a dla tych, którzy po raz pierwszy chcą przebiec maraton, starty w półmaratonach stanowią także przetarcie organizacyjne – poziom organizacji, logistyka – wszystko to podczas półmaratonów jest przygotowane tak samo profesjonalnie, jak przy maratonach, dzięki czemu mamy niesamowitą okazję poznać atmosferę, specyfikę oraz wszystko to, co czeka na nas za kilka miesięcy, podczas biegu na królewskim dystansie.
Łatwiej się do niego przygotować
Ukończenie półmaratonu wymaga przygotowania, które powinno być rzetelne i sumienne, bo tylko w ten sposób będziemy w stanie przebiec 21 km równym tempem, na swoim normalnym poziomie, unikając niespodziewanych kryzysów i załamań. W środowisku biegaczy funkcjonuje pogląd, że aby nie mieć problemów w półmaratonie, należy trenować co najmniej biegi na 10 kilometrów. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ taki dystans pozwala wypracowywać kondycję, właściwe tempo biegu oraz wiele innych cech, które okażą się niezbędne podczas półmaratonu. Między innymi dlatego półmaratony cieszą się taką wielką popularnością i są tak licznie obsadzane. Wiele osób biega regularnie w okolicach 10 i więcej kilometrów, dzięki czemu przebiegnięcie 21 km jest dla nich łatwiejsze niż porywanie się na ponad 40-kilometrowy dystans. W największych polskich półmaratonach frekwencja dochodzi do nawet 10 tysięcy uczestników – o wiele więcej niż w maratonach, które są wyzwaniem dla najsilniejszych.
Żywienie, wydolność, obuwie
Półmaraton pozwala przetestować i sprawdzić nasz organizm w warunkach „bojowych” – odpowiednio długi dystans by wypróbować obuwie, sprawdzić jak reagują nasze mięśnie, ocenić na jakim poziomie jest nasza wydolność. Trenując regularnie biegi na 10 km, na to wszystko może zwyczajnie nie starczyć czasu. Na trasie półmaratonu mamy profesjonalne punkty żywieniowe, nawadniające i chłodzące (oczywiście znajdziemy je także na krótszych dystansach, ale często dopiero po kilkunastu kilometrach możemy odczuć głód) i możemy wypróbować opcje żywieniowe podczas długotrwałego wysiłku. Wszystkie te niuanse mają ogromne znaczenie, nie tylko w kontekście uzyskiwanych czasów, ale przede wszystkim, w kwestii zapewnienia sobie optymalnych warunków i komfortu w trakcie biegu. Warto o tym pamiętać.
Poczucie atmosfery zawodów
Bieganie półmaratonów to również kontakt z innymi zawodnikami. Mamy więc niesamowitą okazję poczucia biegowej atmosfery, dreszczyk emocji, który towarzyszy każdym zawodom. Przebiegnięcie 21 kilometrów na treningu, a wykonanie tego samego podczas zawodów, to dwa różne światy, dlatego warto chłonąć atmosferę, jaka towarzyszy masowym biegom, gdyż ona także ma istotny wpływ na nasze możliwości i biegowe doświadczenia.