Bieganie jest dobre na wszystko. Bez dwóch zdań jest to forma wysiłku fizycznego, która może być receptą na wiele problemów, wystarczy wśród nich wymienić: walkę z otyłością, poprawę słabej odporności czy wypracowywanie swojego charakteru. Ilu biegaczy, tyle opinii, z całą pewnością każdy z nas mógłby długo opowiadać, co bieganie zmieniło w jego życiu. Warto jednak mieć na uwadze, że wokół tego niezwykle popularnego w ostatnich latach sportu, narosło wiele mitów i teorii, które niezbyt wiele mają wspólnego z prawdą. Warto kilka z nich obalić, gdyż pomoże to uczynić nasz trening o wiele bardziej efektywnym.
Bieganie na czczo pozwala szybciej spalać kalorie
Zaczynamy od tego, co dla wielu staje się głównym powodem rozpoczęcia treningu biegowego: walka z otyłością. O ile prawdą jest, że bieganie jest tym rodzajem aktywności, który zapewnia najszybsze spalanie kalorii, o tyle twierdzenie, że najlepiej biega się „na głodnego”, nie jest ani prawdziwe, ani tym bardziej bezpieczne. Przed porannym treningiem koniecznie zjedzmy lekkie śniadanie, aby pobudzić w naszym organizmie przemianę materii oraz zapewnić naszemu ciału prawidłowe funkcjonowanie. Porcja owsianki lub połowa banana będą doskonałym pomysłem.
Nie każdy może biegać
Założenie, z którego wychodzi wielu, zwłaszcza kiedy po początkowej fali entuzjazmu przychodzą kryzysowe momenty, takie jak przemęczenie organizmu, czy pierwsze urazy. Łatwo wtedy popaść w zwątpienie, zwłaszcza kiedy usłyszymy, że „nie każdy może biegać”. A to nieprawda. Jeśli tylko zdrowie nam na to pozwala, nie potrzeba nic więcej. O tym, czy nasza kondycja pozwoli nam na bieganie maratonów, czy granica naszych możliwości to 10 kilometrów, decydują już inne czynniki. Tak samo jak o tym, że jedni biegają szybciej, inni wolniej. Jednak bez względu na budowę ciała, wiek czy płeć, bieganie jest dla wszystkich, dlatego często nazywa się je najbardziej demokratycznym ze sportów.
Biegam zbyt wolno, żeby schudnąć
Kolejny mit, który pielęgnowany w różnych środowiskach przyczynia się do rezygnacji z biegowych planów. Twierdzenie, że tylko biegi w tempie sprinterskim zapewniają nam spalanie kalorii, jest zwyczajnym kłamstwem. Bez względu na to, czy kilometr pokonujesz w czasie poniżej 3 minut, czy zajmuje ci to dwa razy dłużej, ZAWSZE pozbywasz się tkanki tłuszczowej. Zazwyczaj, przyjmuje się, że aby „zrzucić” 1 kilogram nadwagi, należy spalić około 7 000 kalorii. Te zaś zaczynamy tracić po około 25-30 minutach wysiłku fizycznego, bez względu na jego intensywność. Oczywiście, im szybciej biegamy, tym więcej kalorii uda się spalić, jednak aby zobaczyć efekt w postaci utraty kilku kilogramów, wystarczy biegać regularnie (3-4 razy w tygodniu) przez około godzinę.
Rozgrzewka? A po co mi to?
Bagatelizowanie rozgrzewki i rozciągania to nawyk spotykany u wielu biegaczy. Zazwyczaj trwa to do pierwszego poważniejszego urazu, który bierze się z tego, że mięśnie nie są dostatecznie rozgrzane. Dostarczenie swoim mięśniom odpowiedniej dawki ciepła przed biegiem powoduje, że intensywne ruchy, wykonywane podczas biegu, nie grożą różnego rodzaju naciągnięciami czy naderwaniem mięśni lub ścięgien. Rozgrzewka nie jest dodatkowym elementem treningu, tylko jego fundamentem. Warto poświecić na nią kilka minut dziennie, by w ten sposób uniknąć o wiele dłuższych przerw spowodowanych kontuzjami.
Sprzęt do biegania jest za drogi
Można odnieść takie wrażenie, porównując ceny odzieży, a zwłaszcza obuwia biegowego. Do tego pulsometry, zegarki… A w rzeczywistości, rozpoczęcie swojej przygody z bieganiem wcale nie musi wiązać się z natychmiastową inwestycją kwocie kilkuset czy nawet kilku tysięcy złotych. Na początek wystarczą po prostu wygodne buty. Kwestie ubioru, dodatkowych gadżetów pomiarowych czy odżywek zostawmy na później. Zapewne każdy z nas znajdzie w swojej garderobie spodenki i koszulkę z krótkim rękawem. To naprawdę wystarczy, by rozpocząć przygodę z bieganiem. Dalsze zakupy, dokonywane systematycznie i w miarę upływu czasu nie będą dla naszego budżetu tak wielkim obciążeniem.
Buty do biegania to strata pieniędzy
Skoro posiadam wygodne trampki, w których chodzę na co dzień, to jaki problem, abym również w nich biegał? Wielu początkujących biegaczy mniej więcej tak odnosi się do kwestii zakupu obuwia biegowego. A tymczasem kwestia obuwia ma znaczenie kluczowe. Buty do biegania musza być wygodne, zapewniać naszym stopom odpowiednia stabilizację i dobrze amortyzować wstrząsy i przeciążenia, jakim poddawane jest całe nasze ciało podczas biegu. Tylko tyle i aż tyle. Im większa jest masa naszego ciała, tym lepszej amortyzacji potrzebujemy. Twierdzenie, że buty nie mają znaczenia to mit, w dodatku szkodliwy dla zdrowia. Prędzej czy później bieganie w przysłowiowych trampkach negatywnie odbije się na naszych stawach, gdyż to one cierpią najmocniej przy kontakcie z twardym podłożem.
Bieganie jest sportem dla wszystkich. Nie ma co do tego wątpliwości, a błędy, zwłaszcza na początku, są nieuniknione. Warto jednak zgłębiać swoją wiedzę, aby wystrzegać się tego, co jest do uniknięcia, a co może grozić urazami, czy zwyczajnym zniechęceniem. Opinie bardziej doświadczonych biegaczy pozwalają lepiej ocenić własne możliwości i uczynić swoje treningi jeszcze bardziej efektywnymi.