Nie trzeba być geniuszem, aby uznać, że prawidłowa przemiana materii nie tylko umożliwi utrzymać naszą wagę w ryzach, ale też pozwoli cieszyć się dobrym zdrowiem. Któż z nas po wspaniałych rodzinnych spotkaniach przy suto zastawionym stole przy okazji świąt czy imienin nie odczuwał jeszcze przez kolejne dni zjedzonych pyszności?
Bóle brzucha, wzdęcia, gazy i problemy z wypróżnianiem to tylko część dolegliwości, które można wymienić. Zaznaczam, że absolutnie nie jestem przeciwniczką takich spotkań, a wręcz przeciwnie uważam, że jest to wspaniała okazja, żeby spotkać się z najbliższymi szczególnie tymi, których nie widuje się na co dzień. Ten przykład podaje tylko z jednego powodu. Na tego spotkaniach chcemy wszystkiego spróbować – pochwalić zdolności kulinarne gospodarzy i nie być posądzonym o to, że nam coś nie smakuje. Przykładowo jemy wówczas np. na urodzinach: tort, danie główne, przystawki, sałatki na koniec ciasto. Impreza trwa zazwyczaj kilka godzin – w niedługim czasie dostarczamy więc do organizmu węglowodany, biało, warzywa czasem zajadając się w międzyczasie owocami. Co jest przyczyną naszego złego samopoczucia już kilka godzin po konsumpcji? Odpowiedź jest oczywista – zjedzenie w niedługim czasie kilka grup żywności, z których każda trawi się w innym tempie. Efektem tego jest nabrzmiały brzuch i gazy. Organizm nie potrafi sobie poradzić ze strawieniem wszystkiego naraz i wręcz krzyczy o pomoc. Podejrzewam, że większość z nas nie dałaby rady jeść w ten sposób przez kilka czy kilkanaście kolejnych dni. Jak zatem powinniśmy jeść? Trzeba sobie zdać sprawę, że układ trawienny nie jest jakimś jednym workiem, do którego można wrzucić wszystko naraz i spodziewać się, że wszystko będzie w porządku, bo nie będzie. Należy sobie uświadomić, że jest to proces złożony i aby nasz układ trawienny funkcjonował prawidłowo – to my musimy mu stworzyć ku temu warunki, a tabletka na wzdęcia nie jest rozwiązaniem problemu. Jeżeli działanie układu trawiennego jest zaburzone przekłada się to nie tylko na przyrost masy ciała, ale też powoduje niedobór energii. Żywność podzielmy na 4 grupy: owoce, białka, węglowodany oraz warzywa.
W pierwszej kolejności przyjrzyjmy się owocom – są pyszne i zdrowe a zatem jest zalecane aby jeść je jak najczęściej. Należy jednak zaznaczyć, że przede wszystkim owoce trawią się najszybciej i to one powinny być jedzone jako pierwsze – więc jabłko od razu po obiedzie nie wydaje się być trafionym pomysłem. Owoce powinniśmy jeść rano, ewentualnie po odczekaniu 2-3 godzin od zjedzenia poprzedniego posiłku. Owoce powinno się również jadać oddzielnie aby zapewnić najlepsze warunki do ich trawienia.
Kolejną grupą są białka, których trawienie przebiega dość powoli. Zaliczamy tutaj m.in. mięso drób, sery, ryby, jajka, mleko, soja i produkty sojowe oraz jogurty, które są trawione w środowisku kwaśnym.
Węglowodany trawią się dość szybko ale wymagają do tego innych enzymów niż białka. W tej grupie znajdują się m. In. Kasze. Makaron, ryż, pieczywo oraz warzywa o dużej zawartości skrobi (np. ziemniaki czy kukurydza)
Ostatnia grupa to warzywa o niskiej zawartości skrobi, surówki, zioła, nasiona i oleje z nasion.
Właściwe połączenie powyższych grup żywnościowych, pozwala organizmowi maksymalnie korzystać z dostarczonych składników pokarmowych, zapewniając ich większą wchłanialność, zapobiega ponadto gazom i niestrawności, a dodatkowo pozwala organizmowi skuteczniej spalać tłuszcz. Złe łączenie grup żywności przede wszystkim nie pozwala na całkowite strawienie pokarmu i tworzy znakomite warunki dla przyrostu wagi.
Jak zatem należy jeść? Zasada jest tutaj bardzo prosta – nie łączymy białek i węglowodanów podczas jednego posiłku. Warzywa (prócz tych o dużej zawartości skrobi) można jeść zarówno z białkami i węglowodanami. Co do odstępów czasowych między poszczególnymi posiłkami – najdłużej trawią się białka – zaleca się nawet trzygodzinną przerwę po zjedzeniu produktów białkowych. Po zjedzeniu węglowodanów wystarczą jedynie dwie godziny. Co do owoców była już mowa wcześniej – najlepiej jeść je rano, na pusty żołądek. Jeśli zdarzy się nam zjeść owoc w ciągu dnia – wystarczy zachować około 30 minutową przerwę przed spożyciem kolejnego posiłku. Co ciekawe – najszybciej trawionym owocem jest… melon – toteż melonów nie łączmy z innymi owocami.
Stosowanie metody łączenia poszczególnych grup żywności pozwoli odczuć różnicę już po kilku dniach. Pozwala szybciej spalić tłuszcz, zapobiega wzdęciom i gazom oraz zaleganiu w przewodzie pokarmowych resztek niestrawionego pokarmu. „Efektem ubocznym” jej stosowania jest zwiększenie odporności i zasobu energii ☺ Nie masz zatem nic do stracenia! Możesz jedynie skorzystać, więc do dzieła!
Oprócz odpowiedniego łączenia poszczególnych grup żywności na lepsze trawienie może wpłynąć również picie herbatki z pokrzywy oraz wypicie na czczo ciepłej wody z kilkoma kroplami soku z cytryny. Warto również zadbać o odpowiednie nawodnienie organizmu – codzienne picie wody oczyszcza organizm, ale też niweluje uczucie głodu. Pamiętaj, że żołądek nie ma zębów, toteż istotne jest dokładne gryzienie spożywanego posiłku. Jedz na spokojnie i w żadnym razie nie połykaj kęsów w całości, ponieważ znacznie trudniej będzie je strawić. Do prawidłowego trawienia konieczne są enzymy trawienne – czy wiesz, że surowe warzywa i owoce zawierają ich bardzo dużo? Dodatkowo zbyt długie gotowanie, pozbawia ich cennych składników, a więc jeśli możesz staraj się jeść jak najwięcej surowych warzyw i owoców. Wprowadź kiełki do swojej codziennej diety – młode skiełkowane rośliny i nasiona pomogą przyspieszyć metabolizm tym bardziej, że nie jesteś skazany tylko na kupowanie ich w sklepie – możesz hodować je samodzielnie. W żadnym razie nie jest to proces ani długotrwały ani skomplikowany – wystarczy słoik, gaza i nasiona. Zadbaj o to aby ostatni posiłek zjeść najpóźniej na dwie godziny przed snem. Dla pocieszenia – zasada nie jemy po 18.00 – dotyczy osób, które idą spać około 20.00 czy 21. 00.
Na zakończenie – do tych, którzy nie ruszają się wcale albo ruszają się bardzo mało – nawet niezbyt intensywne ćwiczenia fizyczne mogą wspomóc przemianę materii, a więc jeśli jeszcze nie zacząłeś – nie odkładaj tego na jutro i zacznij od dziś.